Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/ldf.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra7/ftp/ldf.waw.pl/paka.php on line 5
Tak! Tak! Słysze was! Rozumiecie?

Tak! Tak! Słysze was! Rozumiecie?

  • Agaton

Tak! Tak! Słysze was! Rozumiecie?

24 January 2021 by Agaton

- Zawołaj lekarza! - powiedział Alex. - Nareszcie. Mo¿e w koncu wyjdzie z tej spiaczki. - Był bardzo podekscytowany. Scisneło ja w gardle na mysl o tym, ¿e ten me¿czyzna, jej ma¿, kocha ja, choc ona nie pamieta nawet, jak on wyglada. - Chcesz powiedziec, ¿e słyszała nasza rozmowe? - W głosie Eugenii brzmiała nuta przera¿enia. - No... chyba tak... W pokoju zrobiło sie cicho, jakby oboje bezgłosnie wypowiadali ostrze¿enia albo wymieniali znaczace spojrzenia. Marla powoli rozluzniła palce. Usłyszała, jak ktos cicho podchodzi do łó¿ka. - Marla? - powiedział łagodnie Alex. - Kochanie, słyszysz mnie? Rusz reka, najdro¿sza. Daj mi jakis znak, ¿e jestes przytomna. Bo¿e, tak mi ciebie brakowało. 44 Mówił to tak szczerze. Chciała mu ufac. O Bo¿e, tak bardzo chciała uwierzyc w jego miłosc. Ujał jej dłon w swoje rece. - Scisnij mój palec, jesli mnie słyszysz, kochanie. Spróbuj. Marla wyte¿yła wszystkie siły, by poruszyc palcami, ale zesztywniałe miesnie ani drgneły. - Chyba... chyba cos... poczułem - powiedział Alex. - To dobrze. Och, mo¿e w koncu sie obudzi. - Eugenia podeszła bli¿ej. - Marla? Słyszysz nas, kotku? Kiwnij głowa albo otwórz oczy. - Chwila ciszy. Marla nie była w stanie sie ruszyc, czuła, ¿e znowu zaczyna tracic kontakt z rzeczywistoscia. - Kochanie...? Alex westchnał, zniechecony. Puscił jej dłon, która bezwładnie opadła na łó¿ko. - To nie ma sensu. - Oczywiscie, ¿e ma - powiedziała Eugenia spokojnie. - Po prostu musimy byc cierpliwi. Dojdzie do siebie. - A jesli nie dojdzie? - spytał Alex zimno. - Wtedy... bedziemy musieli sie przystosowac do nowej sytuacji. Wszyscy. To skomplikuje wiele spraw, ale swiat sie nie zawali. Nie martw sie na zapas. Widziałes, ¿e ruszyła dłonia, czułes, ¿e próbowała scisnac cie za reke. To ju¿ jakis postep. - Skoro tak uwa¿asz - mruknał Alex z wyraznym niedowierzaniem. Szpital Bayview był jednym z najlepszych w miescie, taka sie w ka¿dym razie cieszył opinia. Jednak idac wyło¿onym miekkim dywanem korytarzem, gdzie eleganckie lampy rzucały przycmione swiatło na kopie sławnych obrazów, mijajac spieszacych sie gdzies lekarzy w białych kitlach i zaaferowane pielegniarki, Nick poczuł, ¿e cierpnie na nim skóra. Zawsze zle czuł sie w szpitalu. W ka¿dym szpitalu. Dra¿nił go zapach srodków odka¿ajacych, talku i lateksowych 45 rekawiczek. Przyciszona muzyka, która miała zapewne koic i uspokajac, działała mu na nerwy, a usmiechy pacjentów, odwiedzajacych i personelu wydawały sie dretwe i fałszywe. Zdaniem Nicka po szpitalach nie nale¿ało sie spodziewac

Posted in: Bez kategorii Tagged: nie mam się w co ubrać radom, jak rozciągnąć za małe buty, stylizacja z czapka z daszkiem,

Najczęściej czytane:

ł przeciwnika ...

godnego swego talentu. Początkowo jego plany co do Bakersville były skromne. Ale kiedy ujrzał Rainie, wszystko się zmieniło. ... [Read more...]

Powinno ...

zachować się na nim mnóstwo bruzd. A tu figa. – Nie ma bruzd? Patolog myśli, że użyto broni bez gwintu? – Nie wiem, co, do cholery, myśli Nancy Jenkins. Jest z pewnością zaintrygowana, ale ... [Read more...]

kogoś, kto przejechał na czerwonym świetle.

- Przestał napadać podatników? Niesłychane. A reszta miasta? - Pierwsza rocznica była trudna - powiedział spokojnie Luke. - Wciąż sporo paranoi i złej krwi. Przykro mi to mówić, ale chyba dobrze się stało, że ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 ldf.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste