Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/ldf.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra7/ftp/ldf.waw.pl/paka.php on line 5
Shelby omal nie zsiusiała się w majtki.

Shelby omal nie zsiusiała się w majtki.

  • Agaton

Shelby omal nie zsiusiała się w majtki.

07 March 2021 by Agaton

- A to dopiero, spójrzcie no, kogo my tu mamy? Córunia sędziego, akurat tutaj, w tym cholernym wozie. W kabinie czuć było odór skwaśniałej whisky. Shelby poczuła mdłości. - No i co ty wyrabiasz, malutka Shelby? Kradniesz staremu brykę? - Pożyczam - wydusiła, śmiertelnie przerażona. Nie miała wyjścia, musiała blefować. - A dlaczegóż to? - Nie twój interes. - Przypominała sobie, że ten mężczyzna jest tylko wynajętym przez jej ojca robotnikiem, nikim więcej. Ale pamięć podsuwała fragmenty rozmowy, którą podsłuchała wcześniej w budynku na ranczu. W głębi duszy trzęsła się jak galareta. Nigdy w życiu nie była tak przerażona. - Czy to ma jakiś związek z samochodem, który ukryłaś dalej? - Kiwnął głową w kierunku głównej drogi. Serce w niej zamierało, kiedy widziała, jak McCallum uważnie się jej przygląda, gapi na jej mokre włosy, prawie przezroczystą bluzkę, krótkie, przemoczone szorty. Gdzieś za nim warknął pies. - Tak, widziałem go, kiedy wracałem z miasta, wiesz, ten chrom znakomicie odbija światła reflektorów. - Uniósł brwi, jakby oczekiwał, że ona kiwnie potakująco głową. - Zatrzymałem się, zobaczyłem, że w taką burzę dalej nie pojedzie, i domyśliłem się, że wcześniej czy później gdzieś się tu pokażesz. Ta uwaga ją dobiła. On na nią czekał. Śledził ją. Prawdopodobnie śmiał się w kułak. 76 Podrapał się po nieogolonym podbródku. - No, to co tam knujesz? Nie, nie mów mi. Pozwól, że zgadnę. Poszłaś się kurwić z moim starym kumplem, zastępcą szeryfa, Nevadą Smithem. - Jestem tutaj tylko po to, żeby pożyczyć wóz - skłamała, starając się mówić pewnym głosem. - Nie muszę ci się z niczego tłumaczyć. Czerwona, nieogolona twarz McCalluma się ożywiła. - Nie, sądzę, że nie musisz. - Wydawało się, że zastanawia się nad tym, co przed chwilą usłyszał, i Shelby w swojej naiwności poczuła iskierkę nadziei. - Słuchaj no, wiem, że masz przerąbane, bo nie dość, że siadł ci samochód, to jeszcze kombinujesz za plecami ojca i w ogóle, ale chętnie ci pomogę wydostać się z tego syfu, i nawet nikomu o tym nie powiem, jeśli chcesz. Nie wierzyła mu. Nigdy by mu nie zaufała. Zerkała z niepokojem na pistolet ze srebrną lufą, który McCallum wciąż ściskał w ręce. - Naprawdę. - Schylił się i wsunął do kabiny. - Nie potrzebuję twojej pomocy. - Ależ potrzebujesz, złotko - powiedział i zaczął wodzić swoim grubym paluchem po jej twarzy. - Wynoś się! - Tego nie mogę zrobić. - Mówię poważnie, McCallum. - Ach tak? I co zrobisz? - Przysunął się do niej, a ona szybko uciekła na drugi koniec i wyciągnęła rękę do klamki. Za późno. Złapał ją za szyję swoją wielką łapą i przyciągnął do siebie. O Boże, strasznie mu cuchnęło z gęby. Otworzył usta i pocałował ją. Shelby omal nie zwymiotowała. - Zostaw mnie w spokoju. - O nie, cukiereczku. Nie zrobię tego. Nie teraz. Strach zmroził jej krew. McCallum znowu ją pocałował. Odłożył pistolet na półkę. Shelby odczołgała się do tyłu, żeby się na niego zamierzyć, lecz on uderzy ją po ręce i zaśmiał się złośliwie, jakby jej nieudolne próby go bawiły. Uderzyła go mocno, dłonią w policzek. - Wynoś się, Ross, bo przysięgam... - Nic nie zrobisz, tylko dasz mi to, co dałaś temu skundlonemu gnojowi - warknął i rzucił się na nią. Walczyła z nim, krzyczała i drapała go po twarzy, lecz on tylko szczerzył zęby w uśmiechu i spychał ją na fotel. Łup! Wyrżnęła tyłem głowy w okno od strony pasażera. Poczuła przejmujący ból. Zobaczyła jasne światła, a potem świat zaczął ciemnieć przed jej oczami. Omal nie zemdlała, gdy tymczasem on próbował ją pocałować. Machała bezładnie rękami, aż udało jej się zadrapać go w policzek. - Kurczę! Wiedziałem, że będziesz jak wściekła kotka - sapnął. Przygwoździł ją do siedzenia i przytrzymywał jedną ręką oba jej nadgarstki nad jej głową. - Dla mnie może być. Lubię, jak kobieta trochę się opiera. Shelby odrzuciła głowę do tyłu i splunęła. Ku jej osłupieniu, zlizał jej ślinę i cmoknął. Wyciągnął rękę i zaczął brutalnie obmacywać jej piersi. Przepełniona obrzydzeniem, próbowała zepchnąć go z siebie. Poczuła, jak twardy jest jego członek. Usłyszała

Posted in: Bez kategorii Tagged: gdzie ubiera się agata duda, borkowska alicja, szczeniaki owczarka,

Najczęściej czytane:

Być może to za wiele naraz. - Spojrzała na Kelly,

której najwyraźniej nie interesowała rozmowa dorosłych. Bawiła się guzikami i przełącznikami na desce rozdzielczej. Laura popatrzyła znowu na Richarda. - Zależy mi na was - ... [Read more...]

- Różne.

- To naucz mnie tych różnych rzeczy. Laura od roku może się zjawiać w szkole madame Rostovej i ćwiczyć, kiedy tylko chce, nie płacąc za to ani grosza. Kiedy się okazało, że rodziców nie stać na opłacanie jej lekcji tańca, madame Rostova zaproponowała, żeby przychodziła za darmo. Laura była zaskoczona tą wspaniałomyślnością, ale jej przyjaciółka Patricia, która od samego początku chodziła z nią do szkoły baletowej, wyjaśniła, że decyzja nauczycielki ma niewiele wspólnego z altruizmem. - Nie chce cię stracić - powiedziała. - Jesteś jej najzdolniejszą uczennicą, którą może się chwalić przed matkami przychodzącymi po raz pierwszy ze swoi mi dziećmi. Ty jesteś reklamą tej szkoły. Kiedy pokazuje im ciebie, to tak, jakby mówiła: „Proszę, jaką jestem nauczycielką, skoro potrafiłam z niej zrobić taką tancerkę”. A poza tym pomagasz jej w prowadzeniu lekcji dla najmłodszych - przypomniała na koniec. ... [Read more...]

- O co ci chodzi, Lauro?

O co jej chodzi? O normalność. O osiągnięcie normalności, zanim przyjedzie Kelly. Lecz wiedziała, że Richard łatwo nie zrezygnuje. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 ldf.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste